Psychiatra, psycholog, psychoterapeuta. Kto jest kim?
Omówienie zagadnienia psychoterapii rozpocznę od wyjaśnienia pewnych kwestii terminologicznych, które przysparzają wielu problemów osobom, które podejmują dyskusję dotyczącą szeroko rozumianych oddziaływań psychologicznych. Mowa tu o traktowaniu (w rozumieniu potocznym) psychologa, psychoterapeuty, psychiatry oraz szamana jako osoby o tych samych kompetencjach sprowadzających się do uzdrawiania naszego ducha. Otóż rozróżnienie tych zawodów jest istotne z punktu widzenia osoby poszukującej pomocy, gdyż często nie jest ona pewna do kogo z jakim problemem się zwrócić. Najprościej można powiedzieć, że psychiatrą zostaje lekarz, który ukończył specjalizację z zakresu psychiatrii lub psychiatrii dziecięcej. Dodatkowo musi posiadać i posługiwać się wiedzą z wielu dziedzin nauki: neuronauki, medycyny, psychologii, biologii, biochemii i farmakologii. Konieczność przyswojenia elementarnych kompetencji w zakresie każdej z tych gałęzi nauki wiąże się z prawnym przyzwoleniem na korzystanie z metody terapeutycznej odwołującej się bezpośrednio do procesów biologicznych, tzn. farmakoterapii. Jest to najprościej mówiąc leczenie chorób, a w przypadku psychiatrii ich objawów, przy użyciu leków. Lekami stosowanymi w psychiatrii są: leki przeciwdepresyjne, przeciwlękowe, przeciwpsychotyczne, prokognitywne (wpływające na procesy poznawcze) oraz stabilizatory nastroju. To co odróżnia psychiatrę, od psychoterapeuty to metody leczenia, którymi się posługują. Jak wspomniano wyżej psychiatra w celu leczenia używa leków. Modyfikując rodzaje leków i wielkości dawek sprawdza, która konfiguracja będzie najkorzystniejsza dla osoby szukającej pomocy. Natomiast głównym narzędziem pracy psychoterapeuty – mocno upraszczając – jest rozmowa.
Bardzo częstym dylematem osób cierpiących emocjonalnie jest pytanie: „Iść do psychiatry czy do psychoterapeuty?”. Odpowiedzi na to pytanie udzieliła Angelika Słowińska, specjalista w dziedzinie psychiatrii. Otóż w pierwszej kolejności najlepiej udać się do lekarza psychiatry, który oceni stan zdrowia psychicznego oraz w razie potrzeby zleci dodatkowe badania (np. hormonalne, EEG itp.). Jeżeli lekarz psychiatra uzna, iż leczenie farmakologiczne nie jest konieczne, może skierować pacjenta na psychoterapię. Mogłoby się wydawać, że problemy natury psychicznej leczy się wybierając jedno albo drugie. Niegdyś faktycznie istniał spór między psychiatrami i psychoterapeutami, czyje metody są skuteczniejsze. Okazuje się, że najkorzystniejsze dla pacjentów są połączone siły psychoterapeutów i psychiatrów. Łączenie tych dwóch metod daje najlepsze rezultaty, zwłaszcza w przypadku zaburzeń depresyjnych oraz zaburzeń lękowych. W ostatnim czasie coraz częściej podkreśla się rolę psychoterapii również w leczeniu i zapobieganiu nawrotom w przypadku zaburzeń psychicznych o silnie biologicznym podłożu, tzn. schizofrenii, choroby afektywnej dwubiegunowej (CHAD) czy też ADHD.
Różnica między psychiatrą, a psychologiem po krótkim wyjaśnieniu wydaje się być oczywista. Co natomiast z psychologiem i psychoterapeutą? Tutaj pojawiają się schody, po których nawet osoby z „branży” często mają problem by wejść. Psycholog, w rozumieniu prawa, jest to osoba, która uzyskała odpowiednie kwalifikacje potwierdzone dyplomem magistra. Ustawa z dnia 8 czerwca 2001 r. mówi, iż do obowiązków psychologa należy świadczenie usług psychologicznych polegających na: diagnozie psychologicznej, opiniowaniu, orzekaniu, psychoterapii oraz udzielaniu pomocy psychologicznej. Jak widać niniejsza ustawa przewiduje prowadzenie psychoterapii przez osoby z dyplomem magistra psychologii, jaka jest jednak jakość tej terapii? W trakcie pięciu lat trwania studiów psychologicznych studenci zapoznają się z najważniejszymi obszarami psychologii (np. klinicznej, zdrowia, rozwoju człowieka w cyklu życia, rodziny, doradztwa zawodowego, psychologii organizacji i zarządzania, …) oraz pojęciami tworzonymi w ramach każdej z tych gałęzi. Ogrom wiedzy do przyswojenia wykracza daleko poza ramy czasowe samych studiów. Dlatego też, kończąc studia psychologiczne posiada się podstawową wiedzę z zakresu każdej z tych dziedzin, która wymaga dalszego zgłębiania w kierunku, który obrało się w trakcie studiów lub po ich ukończeniu. Nie inaczej jest z psychoterapią, która wyrosła na fundamencie psychologii jako odrębna jej dziedzina. Psycholog, posiadający tylko tytuł magistra prawdopodobnie ma ograniczoną wiedzę dotycząca prowadzenia rzetelnej, skutecznej psychoterapii. Moje słowa nie mają na celu zdyskredytować i umniejszyć zasług komukolwiek z tytułem psychologa. Chciałbym raczej podkreślić wielowymiarowość i wyjątkowość ludzkiej natury, której nie jesteśmy w stanie pojąć w czasie tak krótkim, jak okres studiów. Ze względu na fakt, iż aktualnie w Polskim prawie nie uchwalono ustawy regulującej zawód psychoterapeuty, gabinet psychoterapeutyczny może otworzyć każdy obywatel posiadający prawo do prowadzenia działalności gospodarczej. Potrzebie rozróżnienia psychoterapeuty, od innych zawodów (np. psychologa czy lekarza psychiatry), wychodzi naprzeciw Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), który określa warunki, jakie należy spełnić, aby zostać psychoterapeutą. Według definicji NFZ psychoterapeutą zostaje osoba, która jest w trakcie uzyskania lub uzyskała certyfikat psychoterapeuty wydany przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne lub Polskie Towarzystwo Psychoterapeutyczne.
W celu podsumowania najlepiej jest powołać się na liczby, które mówią, iż zawodu po maturze psycholog uczy się 5 lat, psychiatra 12 lat, a psychoterapeuta 9 – 15 lat.
Więcej informacji również na naszym blogu, tutaj.
Główne nurty psychoterapii
Pomimo wielu podejmowanych prób, nie udało się stworzyć jednej obowiązującej definicji psychoterapii, która zadowalałaby każdego kto nazywa się psychoterapeutą. Zadanie to utrudnia istnienie wielu tzw. nurtów psychoterapii. Nurty te odnoszą się do sposobu rozumienia człowieka, wyjaśniania jego problemów oraz proponowanych metod terapeutycznych. Najczęściej psychoterapię definiuje się jako metodę leczenia wykorzystującą techniki psychologiczne. Aby te oddziaływania psychologiczne można było traktować jako procedury medyczne, muszą być one świadome i planowane. Ponadto muszą być zgodne z aktualną wiedzą naukową dotyczącą powstawania, rozwoju zaburzeń oraz najskuteczniejszych form ich leczenia. Należy podkreślić, że psychoterapia jest skuteczną i udowodnioną, naukową formą leczenia, która oprócz zmian na poziomie funkcjonowania psychicznego wpływa również na nasz mózg, który w trakcie jej trwania tworzy nowe połączenia synaptyczne.
Współcześnie wymienia się cztery główne nurty psychoterapii:
- Terapia psychoanalityczna oraz jej bardziej współczesna wersja, czyli terapia psychodynamiczna.
- Terapia poznawczo – behawioralna oraz terapia skoncentrowana na schematach – będąca jej rozwinięciem.
- Terapia humanistyczno – egzystencjalna.
- Terapia systemowa.
Oprócz wyżej opisanych istnieją również inne szkoły psychoterapii np.: terapia krótkoterminowa skoncentrowana na rozwiązaniu.
Trwa debata nad tym, która forma terapii jest najskuteczniejsza. Spór ten nie doczekał się oficjalnego rozstrzygnięcia. Pomijając jednak fakt wyboru konkretnego nurtu, ważniejsze jest podjęcie pierwszego kroku, uświadomienie sobie problemu i aktywne szukanie pomocy. Każdy z tych nurtów ma swoje mocne i słabe strony, a określenie, który z nich jest najlepszy wydaje się być niemożliwe.
Czynniki leczące w psychoterapii
Pomijając dyskusję nad różnicami między poszczególnymi formami psychoterapii, skupmy się na czynnikach leczących w psychoterapii, które są wspólne dla wszystkich podejść terapeutycznych. Przede wszystkim mówi się o roli jaką odgrywa sam terapeuta oraz relacja z pacjentem w powodzeniu terapii. Najważniejsze w tej relacji jest stworzenie silnego i trwałego przymierza, w skład którego wchodzą: zgoda obu stron co do celów i metod terapii oraz więź (zaufanie, szacunek) pacjenta z terapeutą. Równie istotne jest przygotowanie merytoryczne oraz doświadczenie terapeuty, a także subiektywne spostrzeganie przez pacjenta terapeuty jako osoby wiarygodnej i kompetentnej. Do innych czynników leczących w psychoterapii zaliczamy poszerzenie świadomości siebie, swoich uczuć, zachowań, które dotąd były jakby automatyczne. Świadomość siebie wiąże się z kolejnym czynnikiem, a mianowicie kontrolą zachowań, emocji, myśli. Mając większą świadomość siebie możemy wpływać na te elementy. W ten sposób można okiełznać nieadaptacyjne zachowania i przykre emocje. Samo podjęcie terapii podnosi na duchu, daje nadzieje na poprawę swojej sytuacji. W trakcie terapii ma miejsce katharsis, inaczej „odreagowanie”. Dla niektórych osób rozpoczęcie terapii jest często pierwszą w życiu okazją, żeby otwarcie mówić o sobie i o swoich emocjach z poczuciem, że ktoś uważnie słucha i rozumie. Pacjenci często uczą się poprzez naśladowanie od swoich terapeutów lub innych osób (w przypadku terapii grupowej) zachowań bardziej adekwatnych. Mogą też próbować nowych zachowań w niezagrażających warunkach zanim wypróbują je w rzeczywistości. Ostatnim istotnym czynnikiem leczącym mającym miejsce głównie w trakcie terapii grupowej jest możliwość zweryfikowania przekonania o wyjątkowości doświadczanych trudności „nikt nie cierpi tak jak ja”, „dlaczego tylko mnie to spotyka?!”.
Dla kogo jest psychoterapia? Jaki jest jej cel?
W zależności od ilości osób biorących udział w psychoterapii wyróżniamy: psychoterapię indywidualną, par oraz grupową. Według oficjalnego stanowiska Polskiej Federacji Psychoterapii (PFP) psychoterapia ma na celu:
- leczenie zaburzeń psychicznych
- pomoc w rozwiązywaniu problemów emocjonalnych
- pomoc w trudnych sytuacjach życiowych
- rozwój osobowości
Tak sformułowane cele psychoterapii odnoszą się zatem do czterech grup osób. Po pierwsze są to osoby cierpiące z powodu różnych zaburzeń psychicznych, do których zaliczamy zaburzenia nastroju, lękowe oraz związane ze stresem, zaburzenia psychosomatyczne, odżywiania, osobowości, uzależnienia zarówno behawioralne (hazard, seks) jak i substancjalne (alkohol, narkotyki) oraz zaburzenia psychotyczne. W przypadku tych osób leczenie może ograniczyć się do samej psychoterapii, farmakoterapii lub połączenia obu tych metod. Wymaga to jednak ścisłej współpracy nie tylko pacjenta z każdym ze specjalistów, ale również psychoterapeuty z psychiatrą.
Kolejną grupą są osoby przeżywające problemy określane jako emocjonalne. Problemy emocjonalne to takie, z którymi spotyka się każdy z nas na co dzień, ale nie powodują takiego cierpienia jak zaburzenia psychiczne. Mogą być to problemy interpersonalne np. z partnerem/ partnerką, z rówieśnikami, współpracownikami, trudności wynikające z nieumiejętności przystosowania się do nowych warunków czyli tzw. adaptacyjne itp. W przypadku problemów emocjonalnych czasami wystarczy poradnictwo psychologiczne, które skierowane jest do osób zdrowych przeżywających kryzysy życiowe.
Trudne sytuacje życiowe to takie, które często pojawiają się niespodziewanie i wywracają nasze życie do góry nogami. Może to być śmierć bliskiej osoby, rozwód, zdrada, doświadczenie napaści seksualnej lub innego traumatycznego zdarzenia, kryzys finansowy, poronienie, poznanie trudnej prawdy, dowiedzenie się o nieuleczanej chorobie, przemoc domowa itp. Najczęściej w przypadku takich zdarzeń pierwszą formą pomocy jest tzw. interwencja kryzysowa, dopiero w drugiej kolejności proponowana lub przeprowadzana jest psychoterapia. Nie oznacza to, iż istnieje konieczność szukania pomocy u dwóch różnych specjalistów. Psychoterapeuci najczęściej posiadają umiejętności z zakresu interwencji kryzysowej.
Ostatnią grupą, do której skierowana jest psychoterapia, to osoby zainteresowane swoim rozwojem osobistym.
Mity na temat psychoterapii
Na koniecpodzielę się z wami dwoma komentarzami znalezionymi w internecie. Myślę, że warto je umieścić, bo są związane z najczęściej spotykanymi nieprawdziwymi opiniami dotyczącymi psychoterapii. Spróbuję się do nich odnieść.
Jedna z internautek pisze: „Tak, ale często mówiąc, chociażby osobie chorej na depresję, całą prawdę o niej, o jej życiu, może okazać się do dla niej wcale niepomocne, a wręcz jeszcze bardziej zdemotywować, a nawet doprowadzić do czegoś gorszego…”. Proces zmiany zachodzący w człowieku w trakcie psychoterapii jest różny np.: można przedstawić go na osi jako krzywą, która pnie się w górę (w przypadku lepszego nastroju, zmniejszenia lęku itp.) po czym spada w dół (w okresach przygnębienia, wzmożonego stresu itp.). Później znowu w górę i w dół, góra i dół… Te wahania mogą być większe i mniejsze, jednak tendencja będzie ciągle wzrostowa. Przypomina to trochę jazdę kolejką górką w wesołym miasteczku. W trakcie jazdy targają nami różne emocje, często nieprzyjemne. Jednak na końcu trasy dojeżdżamy do punktu, w którym możemy się zrelaksować i poczuć bezpiecznie. Pozostaje tylko satysfakcja i brawa dla samego siebie za odwagę. Możemy nawet czasami poczuć żal, że to już minęło. Podejmując się psychoterapii należy liczyć się z tym, iż będzie to proces często niełatwy. Wiele dawno zapomnianych spraw z przeszłości zostanie przywołane do świadomości. Dowiemy się o sobie rzeczy, których może nie chcielibyśmy wiedzieć. Być może nie unikniemy łez. Nie bez powodu jest wtedy z wami psychoterapeuta, który wie jak pomóc bezpiecznie doświadczyć tych uczuć i myśli. Należy jednak podkreślić, iż psychoterapia nie ogranicza się tylko do przeżywania na nowo trudnych zdarzeń. Często jest wręcz przeciwnie i o ile nie jest to konieczne, terapeuci skupiają się na aktualnych przeżyciach i problemach bez odwoływania się do przeszłości.
Inny wpis znaleziony w internecie brzmiał następująco: „psychoterapia może trwać wiecznie, ponieważ sprawny manipulant zawsze odnajdzie w pacjencie (ok, kliencie… -.-) problem, który „wymaga uwagi”. Czy się mylę?”. Każdy psycholog oraz psychoterapeuta powinien znać i kierować się w swojej pracy kodeksem etycznym. Jeden z paragrafów kodeksu brzmi następująco: Rozpoczynając pracę, psycholog każdorazowo uzgadnia z klientem cel i zakres swoich oddziaływań oraz zasadnicze sposoby postępowania. Ustalenia te mają charakter wstępny i mogą ulec zmianie w toku dalszych kontaktów. W przypadku istnienia niezgodności poglądów należy dążyć do uzgodnienia jednolitego stanowiska. Psycholog respektuje system wartości klienta i jego prawo do podejmowania własnych decyzji, nie powinien jednak podejmować się interwencji, jeśli jej cele lub stosowane metody nie byłyby zgodne z jego etyką zawodową.
Zasady kodeksu są uniwersalne i odnoszą się zarówno do pracy psychologa, jak i psychoterapeuty. Kodeks wyraźnie podkreśla konieczność ustalania z klientem i informowania go o każdym podejmowanym kroku oraz o jego celu. Dodatkowo, o czym nie wspomina ten paragraf, a co jest ogólnie przyjętą praktyką, na jednym z pierwszych spotkań terapeuta powinien poinformować o przewidywanym czasie terapii.
Kiedy decydujemy się na wizytę u psychoterapeuty prawdopodobnie znajdujemy się w sytuacji, w której nasza psychika wydaje się być szczególnie wrażliwa. Wtedy to jest wielokrotnie bardziej podatna na działania osób niekompetentnych. Nie podejmujcie zatem pochopnych decyzji przy wyborze osoby, która miałaby zajmować się tą kruchą materią. Istnieje kilka sposobów, żeby zweryfikować wiarygodność osoby zajmującej się psychoterapią. Przede wszystkim należy sprawdzić, czy posiada odpowiednie kwalifikacje tzn., ukończone studia wyższe z zakresu nauk humanistycznych lub medycznych oraz kurs specjalistyczny w jednym z nurtów terapeutycznych. Osoba ta powinna też posiadać ważny certyfikat oraz być poddana stałej superwizji pod okiem innego bardziej doświadczonego kolegi po fachu (superwizora). Przynależność do towarzystwa zrzeszającego psychoterapeutów jest dodatkowym atutem i zwiększa wiarygodność terapeuty.
Jeżeli jeszcze nie widzieliście, to zapraszamy do obejrzenia spotu promującego psychoterapię.
Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.
Data publikacji:15.12.2016
Autor: Maciej Jabłoński
Redakcja: Michał Stokwisz
Materiały:
- Grzesiuk L. (red.) (2005). Psychoterapia. Teoria. Warszawa: Eneteia.
- Czabała J. (2006). Czynniki leczące w psychoterapii. Warszawa: PWN
- Miklowitz DJ, Otto MW, Frank E, Reilly-Harrington NA, Wisniewski SR, Kogan JN, Nierenberg AA, Calabrese JR, Marangell LB, Gyulai L, Araga M, Gonzalez JM, Shirley ER, Thase ME, Sachs GS (2007). Psychosocial treatments for bipolar depression: a 1-year randomized trial from the Systematic Treatment Enhancement Program (STEP). Arch Gen Psychiatry. Apr;64(4):419–426.
- Murzyn A., Mielimąka M., Müldner-Nieckowski Ł. (2010). Psychoterapia schizofrenii: cele, skuteczność, specyfika, oddziaływań, indywidualna psychoterapia psychodynamiczna — przegląd literatury. Psychiatria i Psychoterapia; 6: 33−43.
- Kołakowski A., Wolańczyk T., Pisula A., Skotnicka M., Bryńska A. (2007). ADHD- zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Gdańsk: GWP.
- Seligman M.E., Walker E.F., Rosenhan D.L. (2003). Psychopatologia. Poznań: Zysk i S-ka.