Mówiąc o uzależnieniu najczęściej mamy na myśli osoby uzależnione od alkoholu oraz narkotyków. Rzeczywistość pokazuje jednak, że uzależnić można się praktycznie od wszystkiego, a kwestia uzależnień nie ogranicza się jedynie do substancji psychoaktywnych (alkohol, narkotyki, nikotyna). Coraz częściej mówi się o uzależnieniach behawioralnych (ang. behavior lub behaviour – zachowanie). Do najpopularniejszych uzależnień związanych z zachowaniem zaliczamy: patologiczny hazard, uzależnienie od komputera/ sieci internetowej, zakupoholizm, pracoholizm, uzależnienie od seksu/ pornografii, ćwiczeń fizycznych, telefonu komórkowego oraz kompulsywne objadanie się. W niniejszym artykule przyjrzymy się obu tym rodzajom uzależnienia.
Uzależnienie od substancji psychoaktywnych
Nadużywanie i uzależnienie od substancji psychoaktywnych jest problemem społecznym i prawnym, którego negatywne konsekwencje znacznie przewyższają te związane z jakimkolwiek innym zaburzeniem psychicznym. Szacuje się, że w Polsce jest ponad 100 tys. osób uzależnionych od różnego rodzaju narkotyków. Alkoholu natomiast nadużywa ok. 15% dorosłej populacji, z czego w sposób szkodliwy pije ok 2,5 mln osób, a uzależnionych od alkoholu jest ok 800 tys. osób. Mechanizmy uzależnienia możemy rozpatrywać z punktu widzenia: biologii, psychologii oraz socjologii. Współczesna wiedza z zakresu każdej z tych dziedzin nauki dostarcza nam informacji mówiących, iż mechanizmy rozwoju uzależnienia są praktycznie takie same dla wszystkich substancji. Podobne mechanizmy dotyczą również uzależnień behawioralnych. Zważając na podobieństwo w rozwoju i przebiegu uzależnienia oraz na powszechność występowania, kwestię uzależnienia od substancji psychoaktywnych omówię z punktu widzenia alkoholizmu.
Wyróżniamy dwie kategorie medyczne dotyczące nadużywania alkoholu: picie szkodliwe oraz uzależnienie od alkoholu.
Picie szkodliwe polega na utrzymywaniu przez co najmniej 12 miesięcy wzorca picia, powodującego wyraźne szkody na zdrowiu fizycznym i psychicznym, który może prowadzić do niesprawności lub mieć wpływ na relacje z innymi ludźmi.
W przypadku uzależnienia od alkoholu picie staje się czynnością dominującą nad pozostałymi zachowaniami, które w przeszłości miały dla osoby uzależnionej jakąś wartość. Aby móc zdiagnozować uzależnienie od alkoholu należy rozpoznać szereg objawów fizjologicznych, behawioralnych oraz poznawczych:
- Głównym objawem uzależnienia jest silne, a czasem przemożne pragnienie lub poczucie przymusu napicia się. Jest to tzw. głód alkoholowy.
- Osoba uzależniona traci kontrolę nad piciem alkoholu. Brak kontroli wyraża się na trzy sposoby. Po pierwsze takiej osobie trudno jest uniknąć rozpoczęcia picia. Po drugie, kiedy już zacznie pić, to nie potrafi przestać lub przekracza wcześniej przyjętą granicę („Kochanie, tylko jedno piwko”). Po trzecie podejmuje nieskuteczne próby zmniejszenia lub kontrolowania picia.
- Gdy osoba uzależniona ogranicza lub przerywa picie alkoholu występują fizjologiczne objawy zespołu abstynencyjnego do których należą: drżenie mięśniowe, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunka, bezsenność, rozszerzenie źrenic wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, niepokój, drażliwość, lęki, padaczka poalkoholowa, halucynacje wzrokowe i słuchowe oraz majaczenie. Ponowne spożycie alkoholu łagodzi lub niweluje te objawy. Najczęściej jednak osoba uzależniona nie doprowadza do wystąpienia tych symptomów kontynuując nieprzerwanie picie.
- U osób uzależnionych dochodzi do zwiększenia (zwłaszcza w początkowych fazach uzależnienia) tolerancji na alkohol. Dotychczasowa porcja alkoholu przestaje wywoływać określony efekt (stan euforii, relaksu, upojenia), konieczne jest więc jej zwiększenie w celu jego osiągnięcia – efekt tzw. „mocnej głowy”.
- Koncentracja uwagi na potrzebie zdobycia i napicia się alkoholu. Zaniedbywanie przy tym innych przyjemności i zainteresowań.
- Ostatnim objawem uzależnienia od alkoholu jest kontynuowanie picia pomimo oczywistych negatywnych konsekwencji (problemów zdrowotnych, rodzinnych, konfliktów z prawem, utraty znajomych, pracy itp.).
Oprócz wyżej wymienionych kryteriów diagnostycznych, osoba uzależniona od alkoholu może również spełniać kryteria innych chorób psychicznych. Często u tej samej osoby obserwuje się depresję, zaburzenia lękowe oraz przyjmowanie innych substancji psychoaktywnych (np. palenie papierosów).
Dlaczego ludzie sięgają po alkohol?
Jest wiele powodów, dla których ludzie piją alkohol: chcą się odstresować, czuć swobodnie w towarzystwie, by lepiej sypiać, mieć więcej odwagi, uśmierzyć ból, zdobyć akceptację grupy, z ciekawości itp. Lista powodów jest nieskończenie długa, a przedstawienie ich wszystkich wydaje się wręcz niemożliwe. Niemniej, warto przyjrzeć się wszystkim tym powodom i podjąć próbę ich pogrupowania. W ten sposób możemy stwierdzić, że mamy do czynienia z następującymi źródłami sięgania po alkohol: fizjologicznym (np. zwalczanie bólu, napięcia), psychologicznym (z przygnębienia, ze szczęścia, ze zdenerwowania), socjologicznym (tradycja kulturowa związana z piciem, w celu bycia zaakceptowanym przez grupę itp.). Można też wyróżnić picie manipulacyjne, kiedy osoba używa alkoholu jako narzędzia do osiągnięcia określonych celów np. picie na imprezach związanych z wykonywaną pracą.
Fazy uzależnienia od alkoholu
Uzależnienie nie jest chorobą, która pojawia się nagle. Droga do uzależnienia zazwyczaj trwa wiele lat i jest związana z przejściem przez tzw. fazy uzależnienia.
Faza 1: Picie towarzyskie – Na tym etapie mamy do czynienia z konwencjonalnym stylem picia: „dla towarzystwa”. Osoba zaczynająca przygodę z alkoholem zaczyna coraz częściej dostrzegać jego pozytywne aspekty. Picie wywołuje przyjemne doznania fizyczne i psychiczne. Powoduje lepsze samopoczucie, poprawia nastrój, dodaje odwagi. W tej fazie dochodzi również do nabrania ochoty do częstszego picia oraz do wzrostu tolerancji. Wszyscy znamy określenie „mocna głowa”. Jak na ironię często jest to cecha pożądana w naszej kulturze, a dla wielu osób powód do dumy.
Faza 2: Ostrzegawcza – Osoba będąca w tej fazie coraz częściej szuka okazji do picia. Tworzy sposobności, aby móc się napić. Organizuje imprezy, spotkania towarzyskie itp. Inicjuje wypijanie następnych kolejek. Po alkoholu polepsza się jej samopoczucie, rośnie pewność siebie, staje się „duszą towarzystwa”. Alkohol sprawia, że osoba odczuwa ulgę i uwalnia się od napięć. Często zdarza się, że rozpoczęte picie kończy się tzw. „urwaniem filmu”, „zgonem”. W tej fazie dochodzi do rozwinięcia się niepokojącego zjawiska jakim jest picie w samotności, w ukryciu przed bliskimi. Zdarza się również często pić od samego rana na kaca („klin”).
Faza 3: Krytyczna – W tej fazie u osoby pijącej pojawia się poczucie winy („kac moralny”). Picie od rana, w celu uniknięcia nieprzyjemnych konsekwencji wieczornego picia, zaczyna przynosić ulgę i powtarza się coraz częściej. Zaczynają się rozwijać konflikty rodzinne, małżeńskie, koleżeńskie. Osoba pijąca zaniedbuje swoich bliskich. Wzrasta agresywność i dochodzi do konfliktów z prawem. Pojawiają się częste nieobecności w pracy i zaniedbywania innych obowiązków. Osoba usprawiedliwia swoje picie licznymi okazjami „wszyscy pili… to były urodziny… miałem im odmówić? W tym kraju wszyscy piją”. Dochodzi do zaniedbywania swojego wyglądu i zdrowia. Występują zaburzenia popędu seksualnego. Wpadanie w ciągi alkoholowe, które są przeplatane okresami całkowitej abstynencji w celu poprawy zdrowia i udowodnienia sobie i innym silnej woli „Widzicie potrafię nie pić, a wy mówicie, że jestem alkoholikiem”. Osoba pijąca składa przysięgi. Obiecuje, że już nie będzie pić. Jest to szczególnie przykre dla osób, które są adresatami tych obietnic, ponieważ wierzą w poprawę sytuacji. Osoba pijąca niestety najczęściej nie potrafi spełnić tej obietnicy. Tutaj należy podkreślić, iż nie jest to wynikiem złej woli pijącego. Na tym etapie uzależnienia, choroba osiąga poziom, który uniemożliwia zaprzestanie picia bez specjalistycznej pomocy. U chorego pojawia się poczucie pustki, bezradności, nierzadko depresja.
Faza 4: Chroniczna – Ta faza jest ostatnią. Istnieje konieczność podjęcia leczenia. W innym przypadku picie może doprowadzić do zgonu. W tej fazie występują długie okresy upijania się. Tutaj nie ma już znaczenia pojawienie się okazji czy jej brak. Również towarzystwo jest zbędne. O ile we wcześniejszych fazach pojawiały się próby przerywania picia i tworzenia pozorów „normalnego funkcjonowania” np. w pracy czy w trakcie wizyt u rodziny, o tyle w fazie chronicznej dochodzi do całkowitej utraty kontroli. Picie zaczyna się zaraz po przebudzeniu, a kończy w momencie utraty przytomności. Paradoksalnie dochodzi do spadku tolerancji na alkohol. Jest to spowodowane faktem, iż poziom stężenia alkoholu we krwi jest stale podwyższony z powodu ciągłego picia. W Związku z tym czasami wystarczy jedno piwo, aby osoba upiła się „w trupa”. W tej fazie rozpoczyna się eksperymentowanie z alkoholami niekonsumpcyjnymi np. denaturatem, kosmetykami itp. Dochodzi do całkowitego rozpadu więzi rodzinnych. Do degradacji życia osobistego, zawodowego, społecznego. Chory zrobi wszystko w celu zdobycia porcji alkoholu. Posuwa się do kradzieży oraz sprzedaje cenne przedmioty, często należące do innych członków rodziny. W tej fazie istnieje ogromne prawdopodobieństwo wystąpienia zagrażających życiu zaburzeń somatycznych: marskość wątroby, polineuropatia (uszkodzenie obwodowego układu nerwowego) oraz zaburzeń psychicznych: padaczka alkoholowa, delirium. Organizm uzależnionego jest skrajnie wyczerpany.
Jest to teoretyczne przedstawienie drogi prowadzącej przez uzależnienie od alkoholu. Granice między fazami są płynne i niekoniecznie u każdej osoby proces uzależnienia musi przebiegać dokładnie w ten sposób. Jednak u większości schemat jest zbliżony do tego, który przedstawiłem. Należy również pamiętać, iż nigdy nie jest za późno i podjąć leczenie można w każdej z tych faz. Warto skorzystać z konsultacji u specjalisty i dokładnie określić na ile wasze picie jest bezpieczne dla was.
Jak działa uzależnienie?
Jerzy Melibruda, jeden z najbardziej znanych Polskich specjalistów z dziedziny uzależnień, którego metody terapeutyczne są realizowane w wielu placówkach odwykowych, przedstawił koncepcję trzech mechanizmów charakterystycznych dla wszystkich osób uzależnionych od alkoholu. Są to mechanizmy iluzji i zaprzeczania, nałogowej regulacji emocji oraz rozpraszania i rozdwajania „Ja”. Koncepcja Melibrudy zakłada, iż te psychologiczne mechanizmy współdziałają ze sobą tworząc uzależnienie. Mechanizmy te powstają w wyniku nadużywania alkoholu.
- Mechanizm nałogowego regulowania emocji
Wszyscy przeżywamy emocje zarówno przyjemne jak i nieprzyjemne. Wizja życia, w którym nie ma miejsca na lęki i cierpienie, a jedynie szczęście i zadowolenie, wydaje się być kusząca. Nie jest jednak możliwe aby całe życie przejść z uśmiechem na twarzy. Pomimo naszego sprzeciwu, życie bogate w różnorodne doświadczenia obarczone jest przeżywaniem całej palety uczuć – zarówno tych łaskoczących po brzuszku, jak i tych ściskających w gardle.
Ludzie z natury chcą unikać nieprzyjemnych uczuć. Dziewczyna, którą zostawił chłopak, zgodnie ze stereotypem, radzi sobie z uczuciem smutku jedząc lody i oglądając komedie romantyczne. Chłopak sfrustrowany kolejnym „koszem” od atrakcyjnej dziewczyny, wylewa siódme poty na siłowni chcąc być bardziej atrakcyjny i uniknąć ponownego rozczarowania. Takie przykłady można podawać w nieskończoność. Pomijając kwestię skuteczności owych działań, można powiedzieć, że są to przykłady konstruktywnego i bezpiecznego radzenia sobie z nieprzyjemnymi emocjami.
Różnica między osobami zdrowymi, a uzależnionymi przejawia się właśnie w sposobach radzenia sobie z nieprzyjemnymi uczuciami. Kolejna różnica jest taka, że osoby uzależnione mają silniejszą potrzebę szybkiego i prostego sposobu na uniknięcie przykrych emocji. Alkohol wydaje się spełniać obie te potrzeby. W przypadku odczuwania dyskomfortu lub innej nieprzyjemnej emocji, wystarczy łyk alkoholu aby szybko i małym kosztem poczuć ulgę i odprężenie. Oprócz przymusu unikania nieprzyjemnych uczuć, osoby uzależnione wykazują też niską tolerancję na nudę. Alkohol skutecznie rozprawia się z nudą dostarczając euforycznego stanu. Pułapka nałogowej regulacji uczuć polega na tym, że osoba uzależniona porusza się między dwoma biegunami – braku stymulacji oraz przestymulowania – nie potrafiąc osiągnąć stanu względnej stabilności („złotego środka”). Gdy emocji brakuje, osoba pije, żeby coś poczuć. Gdy emocji jest za dużo, pije aby zminimalizować ich wpływ.
- Mechanizm iluzji i zaprzeczania
Sposób w jaki myślą, choć nie zawsze, osoby dorosłe można nazwać racjonalnym i logicznym. Przynajmniej chcemy wierzyć, że tak jest. Bardziej specyficznym dla wieku dziecięcego sposobem myślenia jest myślenie magiczno – życzeniowe. Przykładem takiego myślenia jest wiara w potwory, wróżki, świętego mikołaja itp. Magiczno – życzeniowy sposób myślenia bardzo często występuje również u dorosłych. Przykładem takiego myślenia jest wiara, że założenie czerwonej bielizny zwiększy szansę na pomyślne zdanie egzaminu. Noszenie medalionów przynoszących szczęście również ma swoje źródło w myśleniu magiczno – życzeniowym. Można śmiało stwierdzić, że taki sposób rozumowania, mimo iż może wydawać się dziecinny, ma swoje pozytywne strony. Zwiększa optymizm oraz pomaga przetrwać trudne chwile.
U osób uzależnionych od alkoholu obserwuje się zanikanie racjonalnego i logicznego myślenia na rzecz magiczno – życzeniowego. Długotrwałe zniekształcanie rzeczywistości prowadzi do wytworzenia się trwałego systemu iluzji i zaprzeczeń. Oczywiście działanie mechanizmu pozostaje poza świadomością osoby pijącej, a jego zadaniem jest utrwalenie uzależnienia. Na bazie tego mechanizmu powstaje system przekonań, który uniemożliwia dostrzeżenie negatywnych skutków picia alkoholu. Zachowanie osoby uzależnionej, która traci wszystko, stacza się na dno i mimo to kontynuuje picie, często wydaje się być nielogiczne. Właśnie w tym rzecz. Osobie zdrowej, która ma zachowany racjonalny ogląd wydaje się to absurdalne. Natomiast, jak wspomniałem wyżej, osoba uzależniona ma znacznie ograniczoną umiejętność myślenia logicznego. Alkoholik często słyszy pytanie: „Co ty robisz ze swoim życiem? Nie widzisz co ten alkohol z tobą robi?”. Mechanizm iluzji i zaprzeczeń sprawia, że osoba uzależniona faktycznie nie widzi „co ten alkohol z nią robi”.
Przykłady mechanizmu iluzji i zaprzeczania:
Zaprzeczanie:
– Znowu piłeś!
– Nie prawda!
Minimalizowanie:
– Jak mogłeś uderzyć własną żonę?!
– Tylko ją dotknąłem.
Obwinianie:
– Dlaczego ty w ogóle pijesz?
– Bo nikt mnie nie rozumie.
Racjonalizowanie:
– A ty znowu pijany…
– Jakbym nie wypił, to by się na mnie obrazili.
Intelektualizowanie:
– Wypije sobie lampkę wina, podobno dobrze działa na trawienie i zmniejsza cholesterol.
Odwracanie uwagi:
– Ogarnij się, ostatnio ciągle chodzisz pijana…
– Ee tam. Słuchaj lepiej tego, co się ostatnio działo na imprezie…
Koloryzowanie wspomnień (pamiętanie tylko pozytywnych aspektów związanych z piciem):
Na pewno wiele osób spotkało się ze słowami: „ale to była zarąbista impreza”, wypowiedzianymi przez osobę, która na tej imprezie wdała się w bójkę, zwymiotowała i poszła spać zanim wszyscy tak naprawdę zaczęli się bawić.
Fantazjowanie:
– „Jak jestem wcięty to wszyscy mnie lubią”.
Marzeniowe planowanie:
– „Niech się tylko skończy ten fatalny rok i przestanę pić. Zacznę nowe życie. Zdrówko…”.
Jeśli znacie kogoś, kto nadużywa alkoholu, na pewno spotkaliście się z podobnymi do wyżej przedstawionych dialogami. Mam nadzieję, że te przykłady pozwolą wam lepiej zrozumieć, jak bardzo dalekie od rzeczywistości jest rozumowanie osoby cierpiącej z powodu uzależnienia oraz jakie ma to dla niej konsekwencje. Nie rozumie ona swojego fatalnego położenia w związku z czym nie podejmuje wysiłków w celu zmiany sytuacji.
- Mechanizm rozpraszania i rozdwajania „Ja”
Poczucie „Ja” lub inaczej tożsamość można zdefiniować jako pewną wizję swojej osoby: wyglądu, psychiki, zachowania. Tożsamość odnosi się nie tylko świadomości siebie, ale wyraża się również w kontekście społecznym: ja – inni. Tożsamość osobista związana jest z dostrzeganiem odrębności między jednostką, a innymi ludźmi oraz w sądach na swój temat. Istotę tożsamości społecznej najlepiej wyraża słowo „utożsamianie” – czyli dostrzeganie przez osobę cech wspólnych z innymi, które tworzą przynależność do grupy.
Proces uzależnienia, mówiąc najprościej, niszczy tożsamość osoby pijącej. Dezorganizacja tożsamości polega na jej rozproszeniu, rozdwojeniu oraz wydrążeniu.
Rozproszenie JA
Alkohol sprawia, że osoba uzależniona nie jest w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie „kim jestem?”. Zwarta konstrukcja, składająca się z charakterystycznych cech tworzących tożsamość jednostki, w procesie uzależnienia ulega rozpadowi. Uzależnienie niszczy wszystkie składniki tworzące tożsamość.
Rozdwojenie JA
Osoba uzależniona posiada dwie odrębne tożsamości: pierwsza – trzeźwa, druga – pod wpływem. Istnienie podwójnej tożsamości bardzo dobrze obrazuje zwrot: „to nie byłem ja, to alkohol!”. Oczywistym jest, że ludzie po alkoholu się zmieniają. Osoba z reguły nieśmiała, pod wpływem alkoholu zamienia się w duszę towarzystwa, z łatwością nawiązuje relacje i podejmuje ryzykowne działania: „nie spodziewałem się tego po tobie”. Będąc „pod wpływem” ma się poczucie mocy, jest się pewnym siebie, nie przyjmuje się krytyki. Osoby pijane często snują nierealistyczne plany na przyszłość: „Stary, zakładamy firmę. Odkujemy się”. Często są agresywne i przeceniają swoje możliwości, wdając się w bójki, w których zazwyczaj skazują się na porażkę. W trakcie upojenia alkoholowego na wzmiankę o konieczności leczenia, osoba uzależniona reaguje złością. Zaprzecza przy tym problemowi.
Można by pomyśleć, że funkcjonowanie osoby uzależnionej „na trzeźwo” wiąże się z poprawą jej stanu psychicznego. Nic bardziej mylnego. Wytrzeźwienie wiąże się ze zderzeniem z rzeczywistością. „Na trzeźwo” trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i dostrzec bałagan, który pozostawiła po sobie tożsamość „pod wpływem”. Pojawia się poczucie winy, beznadziejności. Nie dostrzega się możliwości poprawy swojej sytuacji, pojawia się bezradność wobec problemu. Będąc w takim położeniu nie pozostaje nic innego, jak tylko „zalać smutki”.
Wydrążenie Ja
Osoba uzależniona funkcjonuje na dwóch biegunach: „pod wpływem” albo „na trzeźwo”. Jak zostało wspomniane wyżej, zarówno jedna, jak i druga tożsamość wiąże się z dezadaptacyjnym funkcjonowaniem. Dodatkowo obie te tożsamości prowokują do spożywania alkoholu.
Rezultatem funkcjonowania na biegunach tożsamości jest powstanie pustej strefy (próżni psychicznej) pomiędzy tymi biegunami. Istnienie pustej strefy w tożsamości wiąże się z ubytkiem ważnych właściwości psychiki, które integrowałyby bieguny „pod wpływem” i „na trzeźwo”, dając szansę na bardziej konstruktywne, stabilne i przemyślane zachowania.
Uzależnienie – choroba, nie tylko psychiczna
Przedstawione wyżej mechanizmy uzależnienia wyjaśniają, co takiego dzieje się na poziomie psychiki osoby uzależnionej, że tak trudno jest jej zrezygnować z alkoholu. Jednak uzależniająca moc substancji psychoaktywnych nie sprowadza się tylko do psychologicznych pułapek. W trakcie uzależnienia dochodzi do wielu zmian biologicznych, głównie na poziomie mózgu, które często są nieodwracalne i utrudniają zrezygnowanie z substancji uzależniającej.
Przy okazji omawiania biologicznego podłoża uzależnienia często mówi się o roli tzw. układu nagrody. Jest to pewna struktura naszego mózgu, która odpowiada m.in. za odczuwanie przyjemności. Obszar ten aktywizuje się w momencie zaspokajania popędów (w trakcie jedzenia, seksu itp.) i wykonywania innych czynności sprawiających przyjemność. Z tym obszarem związana jest teoria mówiąca, iż uzależnienie powstaje wskutek zmian neuroadaptacyjnych wywołanych wielokrotnym przyjmowaniem substancji. Tym zmianom w dużej mierze podlega właśnie układ nagrody, który jest szczególnie wrażliwy na stymulacje.
Długotrwałe przestymulowanie układu nagrody prowadzi do aktywowania procesów, które mają za zadanie przeciwdziałać tej nadmiernej stymulacji. Im więcej osoba pije tym większa stymulacja układu nagrody, a im większa stymulacja tym silniej muszą działać procesy przeciwstawne, żeby zapobiec przestymulowaniu. W rezultacie dochodzi do rozregulowania tego układu. W tym momencie stymulacja układu nagrody wymaga większej ilości alkoholu. W celu poczucia przyjemności osoba musi pić więcej. Dodatkowo procesy przeciwstawne powodują częstsze pojawianie się stanów nieprzyjemnych. Osoba właściwie cały czas czuje się źle, natomiast odczuwanie przyjemności staje się coraz trudniejsze i wiąże się z koniecznością przyjmowania ogromnych ilości alkoholu.
Oczywiście uzależnienie na poziomie biologicznym nie ogranicza się tylko do układu nagrody. Dochodzą do tego również geny oraz zaburzona gospodarka biochemiczna ( np. zmniejszona ilość endorfin)
Terapia uzależnienia od alkoholu
Głównym celem leczenia każdego uzależnienia od substancji psychoaktywnych jest zapobieganie nawrotom. Pierwszym krokiem powinna być detoksykacja, czyli obniżenie lub całkowite usunięcie alkoholu z organizmu. Detoksykacja ma miejsce zazwyczaj w szpitalu lub w centrum odwykowym. Sam proces detoksykacji jest prosty i przebiega w ciągu kilku dni, nie należy mylić go z wyleczeniem. Po usunięciu substancji z organizmu przechodzi się do tzw. fazy czynnej leczenia.
W zależności od potrzeb stosowane są różne formy leczenia uzależnienia od alkoholu.
1. Terapia stacjonarna.
Pacjent przebywa całodobowo w ośrodku/szpitalu realizując program terapeutyczny. Najczęściej przez okres 6 – 8 tygodni.
2.Terapia w trybie dziennym.
Zazwyczaj realizowana na oddziałach dziennych lub ośrodkach leczenia uzależnienia. Leczenie trwa podobnie 6 – 8 tygodni, zajęcia odbywają się od godzin porannych do popołudniowych.
3. Terapia ambulatoryjna.
Można wziąć udział w programie terapeutycznym, gdzie uczestnicy spotykają się raz lub kilka razy w tygodniu na kilka godzin. Ten tryb jest możliwy do pogodzenia z pracą zawodową choć przewidziany jest dla osób bardziej zmotywowanych lub po wcześniejszym leczeniu stacjonarnym.
4. Doradztwo i grupy spotkaniowe.
Spotkania organizowane w ramach 12 kroków Anonimowych Alkoholików.
5. Psychoterapia indywidualna uzależnienia w nurcie behawioralno – poznawczym.
Terapia uzależnienia oparta o koncepcje poznawcze zakłada, że uzależnienie jest pewnego rodzaju wyuczonym zachowaniem, które podlega modyfikacji. W ramach leczenia realizowany jest plan pewnych ogólnych celów, które pozwalają ograniczyć lub wyeliminować alkohol z życia chorego. W celach tych znajdują się: nauka radzenia sobie z głodem alkoholu, zapobiegania nawrotom picia, nauka identyfikowania dysfunkcjonalnych myśli (treści poznawczych) sprzyjających piciu, wyuczenie nowych adaptacyjnych zachowań i reakcji na sytuacje stresujące i wyzwalające chęć do spożycia alkoholu, nauka bardziej realistycznego sposobu myślenia, interwencje skoncentrowane na podniesienie zaufania do siebie, rozwijanie umiejętności samokontroli i poczucia własnej skuteczności.
6. Farmakoterapia.
W celu leczenia uzależnienia od alkoholu stosuje się również farmakoterapię. Disulfiram czyli tzw. „wszywka” jest środkiem, który hamuje działanie enzymów odpowiedzialnych za metabolizowanie alkoholu. W związku z czym napicie się alkoholu wiąże się przykrymi doznaniami, podobnymi do kaca. Jest to typ terapii awersyjnej, mającej zniechęcić osobę do napicia się.
Naltrexone jest lekiem, który redukuje pragnienie oraz zapobiega nawrotom. Czasami stosuje się również sole litu (stabilizator nastroju stosowany również w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej) oraz leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI.
Uzależnienia behawioralne
Specjaliści uważają, że obraz uzależnienia behawioralnego nie różni się znacząca od uzależnienia od substancji. Główna różnica to przedmiot uzależnienia. Osoby uzależnione od substancji poszukują kontaktu z używką, osoby uzależnione behawioralnie nałogowo wykonują określone czynności.
O uzależnieniu behawioralnym możemy mówić w momencie, gdy normalna czynność – seks, zakupy, korzystanie z internetu – przeradza się kompulsywną potrzebę jej wykonywania. Przynosi to szkody, a osobie uzależnionej trudno jest zaprzestać powtarzania tej czynności, pomimo wyraźnych negatywnych skutków. Osoba traci kontrolę nad tym zachowaniem. Celem zachowań kompulsywnych jest redukcja złego samopoczucia i napięcia, bardziej niż osiągnięcie samej przyjemności. Uzależnienia behawioralne prowadzą do wielu negatywnych konsekwencji, mimo to część z nich np. pracoholizm, jest społecznie akceptowanych.
Do najczęstszych uzależnień od czynności należą: hazard, seks, zakupy, internet, kompulsywne objadanie się. Statystyki są niepokojące. Ponad 50 tys. osób w Polsce jest uzależnionych od hazardu. Dane pochodzące z innego źródła mówią o liczbie nawet miliona osób, które nałogowo uprawiają hazard. Patologiczny hazard występuje częściej wśród mężczyzn (ok. 6%), kobiety to tylko 0,5 %. W przypadku zakupoholizmu 90% przypadków stanowią kobiety. Uzależnieniu od internetu, gier oraz zakupów sprzyja młody wiek. Jeśli chodzi o przymus pracy, to w grupie ryzyka znajdują się osoby w przedziale 35-49 lat.
Objawy uzależnienia behawioralnego
Kryteria diagnostyczne w przypadku nałogowych zachowań są podobne do uzależnienia od substancji. Różnica sprowadza się tylko do nazewnictwa przedmiotu uzależnienia.
- silne pragnienie lub poczucie przymusu podejmowania określonych zachowań,
- trudności w kontrolowaniu zachowania związanego z danym obszarem działania,
- fizjologiczne objawy odstawienia, występujące, gdy zachowanie zostało przerwane lub ograniczone,
- stwierdzenie tolerancji (potrzeba nasilania zachowań w celu uzyskania efektów wcześniej uzyskiwanych przy mniejszym nasileniu),
- narastające zaniedbywanie innych źródeł przyjemności,
- kontynuacja szkodliwych zachowań mimo wyraźnych szkód z nimi związanych.
Gdzie szukać pomocy?
Uzależnienia behawioralne poddaje się tym samym metodom leczenia co inne zaburzenia psychiczne. Dla osób szukających pomocy proponuje się psychoterapię indywidualną, grupową oraz farmakoterapię, gdy uzależnieniu towarzyszy np. depresja, lęki czy inne problemy psychiczne. Ponadto Instytut Psychologii Zdrowia prowadzi telefon zaufania dla osób cierpiących z powodu uzależnień behawioralnych (801-889-880). Telefon zaufania jest czynny codziennie, także w weekendy, w godzinach od 17 do 22.
Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.
Autor: Maciej Jabłoński
Redakcja: Michał Stokwisz
Materiały:
- American Psychiatric Association, „Diagnostic and statistical manual of mental disorders: DSM-5„. 2103.
- Seligman, M. E. P., Walker, E. F., Rosenhan, D. L. „Psychopatologia„. 2003.
- Mellibruda, J., Sobolewska – Mellibruda Z. „Integracyjna Psychoterapia Uzależnień. Teoria I Praktyka„. 2006.
- Chodkiewicz, J. „Odbić się od dna. Rola jakości życia w przebiegu i efektach terapii osób uzależnionych od alkoholu„. 2012.
- Cierpiałkowska, L., Ziarko M. „Psychologia uzależnień- alkoholizm„. 2010.
- Guerreschi, C. „Nowe uzależnienia”. 2006.
- Ogińska-Bulik, N. „Uzależnienie od czynności. Mit czy rzeczywistość”. 2010.