Zasoby znajdziesz w sobie – obok bólu, smutku, tragedii masz w sobie przyjemności, radość i komedię, tylko być może nie potrafisz do nich dotrzeć.
M.H. Ericsson.
Śmierć bliskiej osoby, rozwód, ciężka choroba, wypadek, bankructwo, kredyt, konflikty interpersonalne, napad, utrata pracy… Brzmi jak zestawienie największych tragedii osobistych, jakie mogą się nam przytrafić. Niejednemu czytelnikowi pewnie serce mocniej zabiło już w trakcie czytania. Ciężko nie zgodzić się ze stwierdzeniem, iż w mniejszym lub większym stopniu te wydarzenia wzbudzają w nas emocje nieprzyjemne. Lista stresorów jest oczywiście o wiele dłuższa, a każdy z osobna mógłby do niej coś dopisać.
Rozwój pomimo przeszkód
Od dawna znany jest fakt, iż istotnym czynnikiem w powstawaniu wielu zaburzeń psychicznych jest nadmierny i przewlekły stres. Konsekwencją chronicznego stresu mogą być np.: depresja, rozwój rożnego rodzaju uzależnień, zespół stresu pourazowego w przypadku doświadczenia traumatycznych wydarzeń, a nawet myśli i tendencje samobójcze. Nie trzeba jednak zapoznawać się z wynikami badań naukowych, żeby zauważyć, iż nie u wszystkich osób, które zmagają się z trudami życia codziennego, występują zaburzenia psychiczne. Co ciekawe, u wielu osób po przykrych doświadczeniach obserwuje się zjawisko wzrostu potraumatycznego. Wzrost potraumatyczny charakteryzuje się zmianami w obszarze postrzegania siebie: zwiększeniem poczucia własnej wartości i wewnętrznej siły oraz większą ufnością wobec siebie. Rozwój po traumie objawia się również poprawą w relacjach z ludźmi, a także zmianą filozofii życiowej. Nasuwa się zatem pytanie, jakie czynniki decydują o tym, że spośród wszystkich osób doświadczających trudności życiowych, tylko u części rozwinie się zaburzenie psychiczne? Odpowiedzi na to pytanie udziela gałąź psychologii zwana psychologią zdrowia.
Zgodnie postulatami psychologii zdrowia, zdrowie psychiczne wiąże się ze skutecznym i twórczym radzeniem sobie ze stresem oraz z posiadanymi cechami, zwanymi zasobami osobistymi. Wszystko może stać się naszym zasobem osobistym pod warunkiem, że wykorzystamy to w celu zaspokojenia potrzeb lub realizacji celów. Liczne badania potwierdziły pozytywny wpływ zasobów osobistych na zdrowie psychiczne i jakość życia.
Zasoby osobiste sprzyjające zdrowiu
- Wsparcie społeczne
Głównym zasobem osobistym, którego znaczenia nie da się przecenić jest wsparcie społeczne. Może ono wyrażać się na wiele sposobów. Najczęstszym z nich jest wsparcie emocjonalne, tzn. towarzyszenie drugiej osobie w trudnej sytuacji, podtrzymywanie na duchu oraz uspokajanie. Wsparcie emocjonalne przynosi wiele korzyści pośrednich. Osoba otrzymująca tego typu pomoc czuje, że jest dla kogoś ważna; że są przy niej ludzie, na których może polegać; tacy którym można zaufać i podzielić się troskami.
Wsparcie społeczne pomaga w radzeniu sobie ze stresem na dwa sposoby. Po pierwsze zakłada się, iż podstawowe więzi z innymi ludźmi tzn. relacje rodzinne, znajomości wynikające z pełnienia ról społecznych oraz przynależność do organizacji, same w sobie powodują wzrost dobrostanu psychicznego, a ten sprawia, iż generalnie rzadziej doświadczamy przykrych sytuacji, a także lepiej sobie z nimi radzimy. Natomiast kiedy stres jest nieunikniony posiadanie wsparcia ze strony bliskich osób może uchronić nas przed jego przykrymi konsekwencjami.
- Poczucie własnej wartości
Chyba najbardziej popularnym konstruktem w psychologii, który na dobre zagościł w mowie potocznej, jest poczucie własnej wartości albo inaczej samoocena. Jest to pojęcie bardzo pojemne, ale w dużym uproszczeniu można powiedzieć, iż wiąże się ono ściśle z określeniem swoich możliwości oraz odpowiedzeniem sobie na pytanie: „na ile mnie stać?”. Zarówno zaniżona jak i mocno zawyżona samoocena nie jest dla nas korzystna. Osoby z niskim poczuciem własnej wartości ustalają aspirację poniżej posiadanego potencjału, co prowadzi do braku satysfakcji oraz do pogłębienia złego mniemania o sobie. Osoby z mocno zawyżoną samooceną ujawniają tendencję odwrotną, tzn. przedkładają zamiary nad możliwości. Przyjmuje się, że najkorzystniejszy stan to lekko zawyżona samoocena. Sprowadza się to do stawiania sobie celów minimalnie ponad zakres aktualnych możliwości. W związku z tym proces ich realizacji prowadzi do rozwoju oraz satysfakcji. Cele stawiane sobie przez osoby z lekko zawyżoną samooceną zazwyczaj stanowią wyzwanie, ale są przy tym osiągalne.
Niskie poczucie własnej wartości wiąże się z jeszcze jednym niebezpieczeństwem. Dla wielu osób, kiedy wszystko inne zawiedzie, głównym wyznacznikiem swojej wartości jest akceptacja ze strony otoczenia. Lęk przed odrzuceniem prowadzi do całkowitego podporządkowania się rytuałom grupy, w tym do zachowań ryzykownych, takich jak nadużywanie alkoholu, narkotyków itp.
- Poczucie własnej skuteczności
Szeroko opisana teoria społecznego uczenia się stworzona przez Alberta Bandurę zakłada, iż zmiana zachowania jest możliwa, jeśli osoba wierzy, że rezultat nowego zachowania jest wart podjęcia wysiłku oraz istnieje możliwość zrealizowania zamierzonego celu. Ostatnim elementem niezbędnym do zmiany zachowania jest poczucie własnej skuteczności i to właśnie nim się teraz zajmiemy, ponieważ stanowi istotny wyznacznik zdrowia. Twórca tego konstruktu twierdzi, że wyraża się ono w przekonaniu, iż jest się w stanie zrealizować określone działanie lub osiągnąć postawione sobie cele. Korzyści wynikające z posiadania wysokiego poczucia własnej skuteczności są zbliżone do tych omówionych przy okazji poczucia własnej wartości. Ogólnie rzecz ujmując osoby posiadające wysokie poczuje własnej skuteczności wykazują się wysoką motywacją, stawiają sobie ambitne cele i konsekwentnie je realizują. Poza tym wiara we własną skuteczność obniża lęk oraz zahamowania związane z działaniem. Wyniki wielu badań dowiodły osoby z wysokim poczuciem skuteczności podejmują działania sprzyjających zdrowiu, takie jak: regularne ćwiczenia fizyczne czy przeprowadzanie regularnych badań profilaktycznych.
- Poczucie koherencji
Kolejnym zasobem osobistym jest poczucie koherencji. Pojęcie wydaje się dość enigmatycznie, ale za chwile przekonamy się, że jest inaczej. Dla niektórych dostępne „od ręki”, dla innych wymagające podjęcia pewnego wysiłku. To co charakteryzuje poczucie koherencji to globalna orientacja życiowa, wyrażająca stopień w jakim osoba ma dojmujące i trwałe – choć dynamiczne – poczucie, że to co nam się przydarza w trakcie życia jest przewidywalne, ustrukturalizowane i da się logicznie wyjaśnić. Po drugie świadomość, że jest się w posiadaniu zasobów, które pomogą nam skutecznie radzić sobie z trudami życia codziennego. Ostatni składnik poczucia koherencji, to traktowanie tego co przyniesie nam życie w kategoriach wyzwania oraz uznanie, że wysiłek i zaangażowanie są warte podjęcia.
Poczucie koherencji jest uwzględniane jako zmienna w wielu badaniach i najczęściej wyniki potwierdzają jego znaczenie dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Dodatkowo udowodniono istotną rolę poczucia koherencji w minimalizowaniu zachowań ryzykownych, w tym używania substancji psychoaktywnych oraz w radzeniu sobie ze stresem. W porównaniu do osób o niskim poczuciu koherencji, osoby z wysokim nasileniem tej cechy rzadziej cierpią z powodu chorób somatycznych, depresji oraz bezsenności. Doświadczają mniej niepokoju, a ich ogólny poziom funkcjonowania jest wyższy. Poczucie koherencji warto wzmacniać już u dzieci poprzez dostosowywanie wymagań do możliwości dziecka oraz pozwalanie na samodzielne podejmowanie niektórych decyzji.
- Optymizm
Pozytywne myślenie wydaje się być najważniejszym czynnikiem sprawiającym, że jesteśmy zadowoleni z siebie i naszego życia. Dzięki pozytywnemu myśleniu ludzie, którymi się otaczamy wydają się być tymi „na właściwym miejscu”, przyszłość rysuje się w kolorowych barwach, a my sami pomnażamy szczęście i czerpiemy z życia garściami. Jest to bardzo optymistyczny scenariusz, a skoro o optymizmie mowa, przyjrzyjmy się jego znaczeniu dla naszego zdrowia psychicznego.
Zanim przejdziemy do optymizmu, warto pochylić się nad kontrowersyjną kwestią związaną z nurtem pozytywnego myślenia. W celu lepszego wczucia się w konstrukt optymizmu użyłem potocznego zwrotu „pozytywne myślenie”. Chciałbym jednak, aby traktować to pojęcie z dużą ostrożnością. Istnieje znacząca różnica między myśleniem pozytywnym (zachęcam co przeczytania artykułu Jana Jędrzejczyka o pułapkach pozytywnego myślenia), a czymś co w psychologii nazywa się zdrowym myśleniem, które jest bliższe rzeczywistości niż myślenie pozytywne. Podążając za założeniami psychologii poznawczej, im bliższe rzeczywistości jest nasze myślenie, tym zdrowsi jesteśmy. Dlatego proszę mieć na uwadze, że na potrzeby tego artykułu użyłem zwrotu pozytywne myślenie, ale to co się pod nim kryje, to właśnie sposób myślenia niezniekształconego, zgodnego z faktami, z rzeczywistością.
Najciekawszą perspektywę rozumienia optymizmu i pesymizmu zaproponował, zajmujący się psychologią pozytywną Martin Seligman. Uważał, że to co odróżnia optymistów od pesymistów, to sposób interpretowania negatywnych i pozytywnych wydarzeń życiowych. Optymista zdarzenia negatywne postrzega jako zjawiska przejściowe, przytrafiające się tylko czasami i spowodowane czynnikami zewnętrznymi np. gorszym nastrojem lub chwilową niedyspozycją. Pesymista uzna niepowodzenie jako niekończącą się serię niefortunnych zdarzeń, które sam na siebie sprowadził i które odcisną swoje piętno na całym jego życiu. Jak wspomniałem wyżej również w zakresie zdarzeń pozytywnych optymiści i pesymiści wydają się reprezentować dwa zupełnie odmienne sposoby myślenia. Zasługi za osiągnięcie sukcesu optymista przypisze swoim osobistym właściwością (inteligencji, zaradności, charyzmie itp.). Pesymista na sukces zareaguje w znany nam wszystkim sposób: „ojj tam… to był przypadek” lub „tamci byli słabsi”. Generalnie zrobi wszystko, żeby nie zaburzyć często negatywnego obrazu siebie i nie uznać osiągnięć jako rezultat własnych starań i wewnętrznych właściwości. Żeby jeszcze umniejszyć wartości powodzenia, pesymista dojdzie do wniosku, iż jest to jednorazowe zrządzenie losu.
Szklanka do połowy pełna czy pusta?
Jakie znaczenie ma optymizm dla naszego zdrowia? Można by powiedzieć – zasadnicze! A na potwierdzenie tych słów przytoczę wyniki jednych badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Pittsburskiego w Pensylwanii na grupie stu tysięcy kobiet. W ciągu ośmiu lat trwania badania zanotowano odsetek zgonów o 23% (!) wyższy wśród kobiet o najbardziej pesymistycznym nastawieniu w porównaniu do kobiet o pozytywnym usposobieniu.
- Poczucie umiejscowienia kontroli
Ostatnim zasobem osobistym, jest poczucie umiejscowienia kontroli. Twórca tej bardzo znanej koncepcji uważał, iż różnimy się pod względem interpretowania przyczyn zdarzeń, które się nam przydarzają. Teoria zakłada, iż istnieją dwa typy ludzi: internaliści – posiadający wewnętrzne poczucie kontroli, którzy żywią przekonanie, iż są kowalami własnego losu, że dzięki własnej determinacji i uporowi mogą osiągnąć zamierzone cele. Są też eksternaliści – odwrotnie do internalistów, posiadający zewnętrzne poczucie kontroli. Wychodzą z założenia, że nie mają wpływu na swoje życie, że to co im się przytrafia jest konsekwencją działania zjawisk będących poza ich świadomą aktywnością. Może to być bóg, przeznaczenie, karma itp.
Co powiedziałby internalista a co eksternalista?
Posiadając wewnętrzne poczucie własnej kontroli bierzemy odpowiedzialność za siebie, w tym za nasze zdrowie. Wiąże się to z podejmowaniem zachowaniem służących zdrowiu: uprawianie sportu, odpowiednia zdrowa dieta, unikanie alkoholu, papierosów itp. Oprócz tego osoby wewnątrzsterowne częściej korzystają z badań profilaktycznych.
Powszechność zasobów osobistych
Jak wspomniałem na początku tego artykułu, zasobem osobistym może być wszystko. Warunkiem jest tylko wykorzystanie tego w celu zaspokojenia potrzeb lub realizacji celów. Dlatego lista możliwych zasobów osobistych jest nieskończenia długa. Oprócz wyżej wymienionych, często podkreśla się znaczenie duchowości, poczucia humoru, możliwości wyrażania emocji, wiedzy, inteligencji, zdrowego stylu życia, asertywności, dojrzałych mechanizmów obronnych, działań prospołecznych, realistycznego myślenia oraz wartości materialnych.
Mam nadzieje, że przedstawiona przeze mnie lista zasobów sprzyjających zdrowiu zmotywuje was do świadomego wykorzystywania tego potencjału. Na pewno niektóre osoby, w trakcie czytania, doszły do wniosku, że nie posiadają przynajmniej części opisanych zasobów. Zasoby są dobrodziejstwami wynikającym z naszych wcześniejszych doświadczeń, sposobu wychowania oraz temperamentu. Jeśli wychowywaliście się w niesprzyjających warunkach prawdopodobnie będziecie musieli włożyć trochę pracy, aby wykształcić w sobie pewne umiejętności służące zdrowiu. Niektórzy będą mogli osiągnąć to sami, a jeżeli macie z tym trudność pamiętajcie, że zmiana dokonuje się w interakcji z innymi ludźmi.
Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.
Data publikacji: 09.12.16
Autor: Maciej Jabłoński
Redakcja: Michał Stokwisz
Materiały:
- Bishop G.”Psychologia zdrowia”. 2000.
- Poprawa R. „Zasoby osobiste w radzeniu sobie ze stresem” [w:] „Elementy psychologii zdrowia” (red.) G. Dolińska-Zygmunt. 2001.
- Seligman M. „Optymizmu można się nauczyć”. 1995.
Źródła zdjęć:
- Zdjęcie pierwsze, szklanka.
- Zdjęcie drugie, samochód.
- Zdjęcie główne, sznur.
- Licencja zdjęć.