Zagadnienie szczęścia i szczęśliwego życia to tematy, które krążyły w umysłach ludzi już setki lat wstecz. Współczesne doniesienia w obszarze dobrostanu psychicznego mówią, że o jakości życia człowieka przede wszystkim decyduje, czy to życie jemu samemu podoba się.
Usunięcie cierpienia to nie wszystko
Badania nad osobistym poczuciem dobrostanu rozpoczęto na początku XX wieku. Pomimo nieskomplikowanych metod – sondaże, kwestionariusze – dokonano ważnych odkryć. Okazało się, że uczucia przyjemne i nieprzyjemne nie są prostymi przeciwieństwami. Stało się to ważną wskazówką dla psychologów klinicznych, ponieważ tłumaczyło, dlaczego usuwanie bólu, lęku, smutku nie zawsze powodowało pojawienie się pozytywnego nastroju. Możemy wyobraź to sobie na przykładzie zaśmieconego ogrodu. To, że uprzątniemy ogród, nie oznacza, że będzie cieszyć oczy. Dobrze byłoby podjąć działania upiększające np.: zgrabić liście, przygotować ziemię, zasadzić kwiaty, krzewy itp. Porównując to do ludzkiego życia, można powiedzieć, że usunięcie źródła cierpienia (o ile to możliwe) nie zawsze spowoduje, że poczujemy się szczęśliwi, oprócz tego warto zacząć robić rzeczy, które będą sprawiać nam radość – metaforycznie mówiąc, zadbać o ogród, zasadzić kwiaty i krzewy, które nam się podobają. Można to przedstawić jeszcze inaczej. Wyobraźmy sobie śmiejące się dziecko. Czy podchodząc do dziecka, mówiąc mu „zacznij się śmiać?” spowodujemy radość? Nie do końca. Żeby pojawił się szczery uśmiech, potrzebny jest konkretny powód, bodziec, zdarzenie. Tak samo jest dobrym samopoczuciem, warto robić rzeczy, które sprawiają nam przyjemność i radość.
Skąd ludzie wiedzą, że są szczęśliwi?
Ludzie oceniający swoje życie pod względem szczęście korzystają z interesujących sposobów. Po pierwsze odwołują się do własnej definicji szczęścia, czyli do tego co dla nich ono oznacza. Ponadto biorą pod uwagę, czynniki sytuacyjne. Jak możemy się domyślać, każdy człowiek w swój indywidualny sposób dobiera te czynniki, różnie je ocenia pod względem ważności. Sprawdźmy to na przykładzie. Pytając ogrodnika, który lubi pracować w ogrodzie, czy jego życie jest szczęśliwe, pewnie usłyszymy odpowiedź twierdzącą. Sytuacja zmieni się, jeżeli ten sam ogrodnik usłyszy pytanie o radość z życia, kiedy jego syn będzie leżeć w szpitalu. Jeżeli rodzina jest dla niego ważna, to prawdopodobnie radość z życia tego dnia będzie oceniona niżej. Ponadto ogrodnik mówiący o zadowoleniu z życia będzie odwoływać się do innych elementów niż lekarz. Zatem ludzie oceniając stopień zadowolenia z życia, korzystają z różnych informacji na jego temat, biorą pod uwagę odmienne czynniki sytuacyjne, a także w różnym stopniu są podatni na wpływ swoich nastrojów i emocji. Zapewne wiele osób uzna powyższe wnioski za truizm, jednakże należy mocno podkreślić rolę myśli i uczuć. Możemy myśleć lub czuć, że nasze życie jest marne, ale w rzeczywistości ono takie nie będzie (warto odświeżyć lekturę o zniekształceniach poznawczych). Drugą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, to fakt, że zadowolenie z życia może być zmienne i nawet, jeśli dziś oceniamy je nisko, to globalnie – i być może w przyszłości – będzie ono całkiem niezłe. W pewnym sensie możemy mówić o dwóch rodzajach szczęścia i zadowolenia z życia:
- Osoba ocenia konkretne elementy swojego życia biorąc pod uwagę chwilowe, bieżące poczucie szczęścia.
- Osoba dokonuje globalnej oceny swojego życia pod względem szczęścia i zadowolenia.
Szczęście w teorii
W badaniach naukowych znajdziemy sporo informacji na temat szczęścia. Teorie, które wyjaśniają ten fenomen możemy podzielić na trzy grupy: 1) koncepcje predyspozycji genetycznych i osobowościowych; 2) koncepcje zaspokajania potrzeb i osiągania celów; 3) teorie procesu lub działania. Pierwsze grupa mówi, że poczucie szczęście człowieka nie ulega zmianom i pod pewnym względem jest stałe w czasie. W tym ujęciu, to czy jesteśmy szczęśliwi czy nie zależy od naszych predyspozycji osobowościowych. Badacze sugerują, że ludzie mogą doświadczać różnych sytuacji życiowych, które powodują wahania w poczuciu dobrostanu w krótkim przedziale czasu. Mimo to, każda osoba po pewnym czasie wraca do swojego poziomu wyjściowego, który jest uwarunkowany biologicznie. Na podstawie badań bliźniąt oszacowano, że czynniki genetyczne w 40%-55% wpływają na to czy czujem się bardziej lub mniej szczęśliwi. Nie ulega wątpliwości, że czynniki genetyczne mają wpływ na życie człowieka, jednakże bardziej interesujące są dwa następne ujęcia, które pozwalają zwiększać poczucie szczęścia. Druga teoria mówi, że szczęście człowieka wiąże się z redukcją bólu oraz zaspokojeniem potrzeb biologicznych (np.: jedzenie) i psychologicznych (np.: potrzeba kontaktów z innymi ludźmi). Trzecia natomiast zwraca uwagę, że samo działanie przyczynia się do szczęścia. Wydaje się, że oba pomysły dobrze się uzupełniają. Zatem ludzie czują się szczęśliwi, dlatego że zaspokajają swoje potrzeby, zmniejszają napięcie i przykrości, wyznaczają konkretne cele, podejmują działania, żeby je zrealizować, a samo działanie i osiąganie celów również sprawia im przyjemność. Wyobraźmy sobie to na przykładzie. Mariusz czuje średnią satysfakcję z życia, czegoś w nim brakuje. Przypomina sobie, że w przeszłość trenował biegi w sztafecie. Postanowił, że w ciągu najbliższego roku przygotuje się do biegu na 10 km. Zdobył informacje dotyczące planu treningowego dzięki artykułom sportowym, zaplanował trzy sesje biegowe w tygodniu i zaczął biegać. Sam fakt, że miał cel spowodował, że łatwiej było mu określić konkretne działania, które potrzebował podjąć. Kolejny wzrost samopoczucia pojawił się, kiedy bieganie zaczęło sprawiać frajdę. Początkowo było mu trudno, jednakże z czasem jego kondycja poprawiała się. Bieganie stało się przyjemne. Następnie Mariusz zaczął szukać okazji do biegania z innymi osobami, poszukiwał nowych kontaktów, co umożliwiło mu czerpanie radości w innych obszarach życia – nawiązywanie nowych znajomości. Wyznaczenie sobie ciekawego, zgodnego z upodobaniami celu może skutkować wieloma pozytywnymi konsekwencjami, których nie przewidzimy siedząc na kanapie przed telewizorem lub na facebooku.
Dlaczego warto być szczęśliwym?
Ludzie szczęśliwi cechują się większą aktywnością, pozytywnym nastawieniem do pracy oraz przejawiają więcej zachowań oraz cech, które są społecznie pożądane. Zwiększenie własnego poczucia szczęścia jest możliwe. Współczesne dociekania w zakresie psychologii pozytywnej skutkują tworzeniem konkretnych programów i interwencji zwiększających dobrostan. Inaczej mówiąc można nauczyć się być szczęśliwszym. Warto się nad tym zastanowić szczególnie dlatego, że popularny mit głoszący, że radość z życia zależy od wieku, płci, wykształcenia, dochodów nie potwierdza się. Po wielu badaniach, w różnych krajach okazało się, że te czynniki mają słaby lub umiarkowany wpływ na ocenę szczęścia.
Co robić, żeby być szczęśliwszym:
- Warto pogodzić się z faktem, że szczęście w życiu ma różne oblicza i różne odcienie. Myśląc o szczęściu fajnie jest odwołać się do swoich, osobistych przekonań, a nie do tego co jest promowane – tym bardziej nie polecamy porównywać swojego życia z życiem innych osób.
- Należy pamiętać, że szczęście w życiu jest czymś co się zmienia. Nasze myśli i uczucia mogą mocno wpływać na to, jak oceniamy życie. Jeżeli oceniamy je jako mierne, dobrze jest zadań sobie pytania: czy rzeczywiście ono takie jest? czy od zawsze tak było? może tylko dzisiaj? może jest całkiem niezłe tylko ja tak o nim myślę? może jest całkiem niezłe, ale czegoś ważnego w nim brakuje?
- Poczucie szczęścia w życiu słabo lub umiarkowanie wiąże się z wiekiem, płcią, wykształceniem, dochodem. Dobrostan bardziej łączy się z pozytywnym nastawieniem do świata, pogodnym usposobieniem, posiadaniem ważnych celów oraz bliskich więzi z innymi ludźmi.
- Pomimo tego, że niektóre badania wskazują, że poczucie szczęścia jest warunkowane genetycznie warto podejmować działania zwiększające radość z życia. Dobrze jest szukać inspiracji do zmian w literaturze i pogodnych relacjach z ludźmi. Podpatrując osoby szczęśliwe, zauważymy, że są one zadowolone nie tylko z samego faktu istnienia. Ludzie, których oceniamy jako radosnych podejmują konkretne działania np.: podróżują, spotykają się z przyjaciółmi, realizują pasje, w momentach kryzysu szukają wsparcia u innych itp.
- Ludzie szczęśliwi, to osoby, które wyznaczają cele i podejmują działania, żeby jej zrealizować. Oczekiwanie na impuls z „wszechświata”, brak pomysłu lub planu, wysokie oczekiwania względem siebie i świata mogą blokować działania. Warto zacząć od małych rzeczy, sprawdzać, testować, co nam się podoba a co nie. Wyobraźmy sobie dziecko, które początkowo udziela się w chórze, później pragnie tańczyć, następnie zaczyna przygodę z rysowaniem itd. Pomimo tego, że nie utrzymuje się długo w żadnej aktywności, to samo poszukiwanie jest dobrą ścieżką. Z czasem pojawi się konkretna rzecz, która zatrzyma uwagę dziecka na dłużej i być może zostanie z nim na stałe.
- Większe poczucie szczęścia możemy osiągnąć dzięki konkretnym zachowaniom, opisanym między innymi w interwencjach psychologii pozytywnej.(Następny wpis na blogu).
- Warto zaakceptować różnorodność uczuć. Uczucia smutku, złości, lęku są nam potrzebne, ponieważ informują, że coś ważnego dzieje się w naszym życiu. Bycie szczęśliwym człowiekiem zawiera w sobie zgodę na te uczucia, wyrażenie ich i podejmowanie działań, zmierzających do zatroszczenia się o siebie. Inaczej mówiąc satysfakcjonujące życie wiąże się z akceptacją przykrych uczuć, troską o siebie i szukaniem, tworzeniem okazji do przeżywania pozytywnych emocji.
- Przydatne jest sprawdzenie swoich myśli z rzeczywistością. Nie rzadko zdarza się, że umysł podpowiada nam coś, „wydaje się” nam, że nasze domysły mówią o faktach, a nie jest to prawda np.: Mariusz umówił się z Karoliną na wspólny bieg w parku. Karolina spóźnia się, ponieważ autobus, którym jechała utkwił w korku. Mariusz pomyślał, że Karolina już nie chce z nim biegać, bo jest mało interesujący. Wniosek jest oczywiście błędny. Oceniając rzeczywistość sprawdzajmy, czy nasze myśli „nie sklejają” się z faktami. Fakty i myśli często nie chodzą w parze.
Wiemy, że czytanie o lepszym życiu, o sposobach dochodzenia do niego jest ważne, jednakże równie istotne jest pokazanie tego na konkretnych przykładach. Zachęcamy do obejrzenia kilku inspirujących materiałów:
- Modelka Cameron Russell mówi o powierzchowności urody i o tym jak w sześć sekund można zmienić zdanie na jej temat.
- Martin Seligman, długo zajmował się psychopatologią, zmienił front i rozpoczął badania nad psychologią pozytywną, dobrym życiem.
- Jacek Walkiewicz, psycholog, charyzmatyczny mówca, opowiada o dobrym życiu, którego istotą jest działanie.
Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.
Autor: Michał Stokwisz
Materiały:
- Czapiński J. „Psychologia pozytywna. Nauka o szczęściu, zdrowiu, sile i cnotach człowieka”. 2012.